Kolorówka...w tej kategorii mam zdecydowanie więcej ulubieńców niż w pielęgnacji. Pokażę wam kosmetyki, które najczęściej mi towarzyszyły w tym roku a także moje odkrycia.
Paletki Sleek
Któż ich nie zna? :) Posiadam dwie: Au Naturel i Paraguaya i jestem nimi zachwycona. Kolory i pigmentacja jak najbardziej mi odpowiadają. Do tego są niedrogie (ok 30 PLN) i łatwo dostępne w internecie. W planach mam oczywiście zakup kolejnych paletek jak i innych cukiereczków z tej firmy.

Catrice 410 C'mon Chameleon!
Cień ten zna chyba cała blogosfera. Ten piękny duochrome towarzyszył mi bardzo często, dobrze się blenduje i długo utrzymuje na powiece. Chętnie wypróbowałabym inne mono cienie z Catrice ale cena 11,90 PLN za pojedynczy cień, który nie jest z Inglota to dla mnie za dużo.
Yves Rocher połyskujący cień do powiek z wyciagiem z kamelii
Cień w odcieniu 'płatki róży' wybrałam sobie jako gratis do jednej z promocji. Podoba mi się subtelny efekt jaki daje na powiece. Bardzo ładnie podkreśla mój zielony kolor oczu.
Golden Rose Silky Touch Matte Eyeshadow w odcieniu 203
Szerzej pisałam o nim TUTAJ
Essence cienie z limitowanki Wild Craft
Uwielbiam je za kolory i trwałość.
Essence kremowy cień do powiek 09 For Fairies
Używałam go najintensywniej ze wszystkich kremowych cieni jakie posiadam, idealny na dzień. Nie sprawdził sie jednak u mnie jako baza.
Pierre Rene wodoodporny żelowy eyeliner w kolorze czarnym
Jak dla mnie rewelacja, doskonała trwałość a dołączonym pędzelkiem chyba każdemu uda się zrobić ładną kreskę :)


Essence rozświetlacz z limitowanki Circus Circus
Używałam go całe lato ale jego złoty połysk sprawdzi się też w karnawale.
Manhattan Sypki puder maujący w odcieniu Natural
Jest to najlepszy puder matujący jaki miałam, mat na twarzy utrzymuje się cały dzień, ba nawet po treningu na siłowni nie muszę robić poprawek :)
Pomadki Rimmel by Kate Moss
Nie mogło ich zabraknąć :) Moje odkrycie roku. Te kolory... ta trwałość....
Celia Nawilżające pomadko-błyszczyki
Cud, miód i orzeszki. Pisałam o nich
TU.
Na wyróżnienie zasługują również: podkład
Dermacol i róż Catrice
050 Apricot Smoothie.
Uff... koniec podsumowań. Ciekawe jakie odkrycia kosmetyczne przyniesie ten rok ;)
Carla ♥