Jak każdej jesieni tak i w tym roku na paznokciach królują burgundy, czerwienie i odcienie nude a u mnie ponad to jest jeszcze złoto, szmaragd, śliwka i szczypta pomarańczy. Pokażę wam jakie lakiery najczęściej używam o tej porze roku.
Essence z limitowanki Wild Craft: 03 Mystic Lilac ( kupiony po długich przemyśleniach - usprawiedliwienie: nie mam w swojej kolekcji takiego odcienia). Złote cudeńko pośrodku to 650 Goldfinger od Catrice. Trzeci lakier to również limitka Wild Craft: 04 Rosewood Hood.
Czerwienie i szmaragdy na moich paznokciach to AB LINES (odcień 9 i 49) i Inglot (802).
Nude z domieszka pomarańczy :) czyli Catrice 070 Same Seine But Different, Astor odcień 104 i Essence 07 cafe ole.
Ostatnie 4 jesienne lakierowe 'masthewy' to Catrice C02 WalkOn Air, Avon coral beat, Essence 04 iced latte i Essence 03 cookies & cream.
Wszystkie przedstawione w tym poście lakiery bardzo wam polecam, dobra jakość za niewygórowaną cenę (no może oprócz Inglota :>). Jeśli jesteście zainteresowane którymś
odcieniem - piszcie, chętnie pokażę jak prezentuje się na paznokciach.
Carla
Naliczyłam 3 lakiery jakie są również w moich zbiorach ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie są cudowne <3
OdpowiedzUsuńuwielbiałam kolorowe lakiery szczególnie golden rose. Jak oceniasz te z avonu ? bo sama przymierzam się do zakupu :)
OdpowiedzUsuńLakier z Avonu jest w porządku, ma jednak dość rzadką konsystencję a nie każdemu to odpowiada.
Usuńja waśnie też odstawiłam jaskrawe kolorki w głąb szuflady, teraz wybieram bardzo chłodne odcienie :))
OdpowiedzUsuń